wtorek, 6 maja 2014

Kolejne eeg...

Wczoraj odebrałam wyniki kolejnego badania eeg Adasia. Po raz pierwszy nie są do końca prawidłowe.
Z opisu rozumiem niewiele. Zawsze jednak pod badaniem była informacja, że zapis jest prawidłowy. Tym razem jest napisane "podejrzenie zmian zlateralizowanych". W opisie jest informacja o asymetrii.
Nie wiem, co z tego wynika. Musimy zaczekać na wizytę u neurologa. Termin na NFZ mamy dopiero na październik, ale chyba pójdziemy szybciej. Jedno, co jest dla mnie oczywiste - to że jest gorzej niż było. Coś się tam jednak niedobrego dzieje, niestety.
Z jednej strony, skoro trzy poprzednie zapisy były bez zarzutu, można było wierzyć, że i ten taki będzie. Traktować to badanie raczej jako formalność, pozbawioną dodatkowego stresu i niepewności. Ot - trzeba coś wykluczyć. Z drugiej strony mam wrażenie, że neurolog była od początku przekonana, że u Adasia "w końcu coś wyjdzie". Zresztą, mówiła nam to wprost. Już po pierwszym napadzie drgawek gorączkowych usłyszeliśmy, że pierwszy epizod drgawek gorączkowych w tak późnym wieku raczej się nie zdarza.

A samo badanie? Było trzy tygodnie temu. Pogoda akurat nie sprzyjała jeździe przez całe miasto. Na miejscu Adaś zrobił awanturę, jakich mało. Godzina krzyku to nic nowego, wówczas zdarzało się to niemal codziennie. Jednak to, co się działo po założeniu czepka...Po dłuższej chwili zostaliśmy wyproszeni, żeby dziecko się uspokoiło. Jak było już nieco lepiej, pani technik dołożyła swoje, oczywiście mając jak najlepsze intencje. Powiedziała Adasiowi, że teraz może sobie pospać. Spanie jest słowem, które niestety w Adasiu wywołuje jak najgorsze skojarzenia, więc wybuch płaczu był jeszcze większy. W końcu synek usnął mi na rękach, po niemal godzinie krzyku.
Za to obudzenie go potem było trudną sprawą. Dostałam instrukcje, żeby zrobić to bez dotykania dziecka, samym głosem. Jasne! Można było do Adasia delikatnie mówić, mówić głośno, prawie krzyczeć i nic. Spał dalej. W końcu pani technik zaczęła testować budziki z telefonu komórkowego - absolutnie bezskuteczne, nawet na najgłośniejszym ustawieniu. Bezdotykowo Adasia obudzić się nie dało.
Potem jeszcze tylko powrót do domu autostradową obwodnicą miasta w takiej ulewie, że nie było widać absolutnie nic poza strugami deszczu. Bałam się tak, że prosiłam męża, żebyśmy zjechali na pierwszym możliwym zjeździe. 

6 komentarzy:

  1. Adaś ma 3 lata? Zmiany to jeszcze nic strasznego, twardy sen, też, ale wizytę do Neurologa- umów koniecznie wcześniej!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Adaś ma teraz prawie 4 lata (pod koniec wakacji będzie miał 4-te urodziny). Po raz pierwszy drgawki gorączkowe miał, kiedy miał 2,5 roku.
      Zapewne ten zapis eeg może równie dobrze oznaczać wszystko i nic.
      A twardym snem to się absolutnie nie przejmuję :) Adaś zawsze tak miał, w domu też. Odkąd pamiętam, już nawet jako niemowlak, najpierw miał ogromny problem z zaśnięciem, a jak już spał to można by mu było pokrywkami od garnków trzaskać nad uchem i by się nie obudził. Nie mieliśmy więc problemów w stylu "chodzimy na palcach, bo dziecko śpi". Chyba, że Adaś sam się budził, ale to zupełnie inna rzecz.

      Usuń
  2. Marzenko czy w opisie jest wzmianka o falach ostrych? Może ten zapis pomimo że nieprawidłowy to nie jest zły. U Oskarka zawsze wychodzi że zapis jest nieprawidłowy a lekarka nam mówi że jest dobry ;) No ale u niego to chodzi w zapisach tylko o to żeby nie było gorzej.
    EEG Adasia to koniecznie musi ocenić sam neurolog bo tylko on dokładnie będzie wiedzieć czy jest dobrze czy nie. I nie czekaj na państwową wizytę!
    Nam jak trzeba pilnie neurologa do Oskarka to zawsze prywatnie, a jeśli jest taka potrzeba to z wizyty prywatnej neurolog wciska nam termin na państwową i nie musimy czekać tyle miesięcy na państwową wizytę.
    Mai też eeg nie wychodzi dobrze i jest w opisach że wynik jest nieprawidłowy ale neurolog zawsze nam mówi że te zmiany są bardzo częste u dzieci z autyzmem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Adasia w każdym zapisie eeg pojawiały się fale ostre, zarówno w tych ocenianych jako prawidłowe, jak i w tym ostatnim. Różnica, którą zauważam - poprzednio nie było wzmianki o asymetrii a teraz jest.

      Usuń
  3. A ja mam pytanie techniczne, jeśli można- gdzie robiliście to eeg?
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. EEG za każdym razem wykonywaliśmy w Neuromedzie przy Białowieskiej.

      Usuń