Nasz plan wygląda tak:
Pieczątki, które Adaś dostał od swojej chrzestnej mamy nie tylko sprawiły mu wiele radości (na szczęście łatwo zmywają się z rąk), ale i mi się przydały, kiedy przy narysowaniu trzeciego domku z rzędu pomyślałam, że czeka mnie rysowanie jeszcze kilku takich samych domków, morza, znów kilku domków, i jeszcze kilku przedszkoli. Nawet samochód przydał się idealnie, szkoda tylko, że morza nie było w zestawie ;)
Udanego wypoczynku, kochani.
OdpowiedzUsuń:*
Dziękujemy :) Nad morzem słonecznie, choć raczej chłodno. Za to Adaś nas pozytywnie zaskakuje :)
Usuń