poniedziałek, 7 września 2015

Ten poziom logicznego myślenia...

Byliśmy niedawno w parku.
Mnóstwo ludzi wpadło na ten sam pomysł. Ciężko było znaleźć miejsce do zaparkowania.
Adaś, po czerwcowym rozczarowaniu - kiedy to Pergola była zamknięta (co było równoznaczne z brakiem dostępu do fontanny) - przez całą drogę dopytywał, czy to się nie powtórzy:
-Pergola będzie otwarta? A na pewno...?
Zapewnialiśmy, że tak.
Kiedy byliśmy już dość blisko, Adaś, patrząc na polankę, która pojawiła się przed nami, wykrzyknął uradowany:
-Mamo! Pergola jest otwarta! Na pewno!
-Adasiu, ale to nie jest Pergola.. - odparłam.
-Wiem! - oznajmił poważnie synek - Ale gdyby Pergola była zamknięta to przecież ci wszyscy ludzie siedzieliby tutaj.

Któregoś razu chłopczyk z sąsiedztwa dokuczał trochę Adasiowi. Nie wiedząc zapewne co wymyślić, wykrzyknął:
-A twój dom jest starszy niż mój!
Wieczorem Adaś nam o tym opowiedział. 
Wytłumaczyliśmy, że nie ma najmniejszego znaczenia, czyj dom jest starszy, ale zresztą - zgodnie z prawdą - dom sąsiadów wcale nie jest nowszy niż nasz. Szczerze mówiąc, miałam na uwadze fakt, że całe osiedle powstało w tym samym czasie. Tymczasem Adaś rozważył to, co usłyszał:
-No tak. Nasz jest nowszy, bo przecież cała ulica była budowana od tamtej strony.
...Ma rację chłopak. Czasów, w których nasz dom był zbudowany, nie pamięta, logicznie zauważył jednak, iż zapewne budowa szła od wlotu ulicy i w tym porządku nasz dom jest dalej, a więc powstał później.

Jeżyk, o którym pisałam w ubiegłym wpisie, dzisiaj pojechał z nami do Opola.
Na miejscu Adaś został przez terapeutkę zapytany o pluszaka:
-Adasiu, co to jest za jeżyk?
Po dłuższej chwili Adaś podjął rozmowę:
-Dostałem od dziadka.
-A ma jakieś imię?
-Dziadziu Krzysiu.
I tym sposobem Adaś rozłożył wszystkich na łopatki ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz