tag:blogger.com,1999:blog-5864545453550853307.post2905829070737954632..comments2023-06-17T13:50:21.243+02:00Comments on Mały Adaś: Zbieram się w sobieMamaAdasiahttp://www.blogger.com/profile/14740009175515922734noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-5864545453550853307.post-78299848128244412642013-01-29T22:09:32.137+01:002013-01-29T22:09:32.137+01:00Popieram co napisała MonikaM!
Nie poddawaj się i ...Popieram co napisała MonikaM! <br />Nie poddawaj się i dalej szukaj specjalisty który pomoże Adasiowi. <br />U mojej Mai występuje tyle podobnych zaburzeń co i u Adasia że jestem przekonana iż powinien jak najszybciej otrzymać specjalistyczną pomoc. <br />Maja też raz doskonale wie jakie zwierzę wydaje jaki dźwięk a za chwile nie potrafi powiedzieć że "ko ko" robi kura. Palcem wskazuje bez problemu tyle że najczęściej robi to palcem serdecznym a nie wskazującym. Do tej pory kręci się w kółko, albo skacze jak pingpong. <br />Proszę nie daj się zwieźć niekompetentnej lekarce i działaj żeby jak najszybciej Adaś dostał fachową pomoc. <br />Dasz radę bo jesteś super mamą która dla swojego dziecka zrobi wszystko żeby mu pomóc!<br />Buziaki i głowa do góry :) Mama Mai i Oskarkahttps://www.blogger.com/profile/10401920698772185151noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5864545453550853307.post-11219870592159424942013-01-29T20:56:54.473+01:002013-01-29T20:56:54.473+01:00Dziękuję Ci bardzo za Twój wpis. Jest dla mnie bar...Dziękuję Ci bardzo za Twój wpis. Jest dla mnie bardzo ważny. <br />Dziś już jest dużo lepiej. <br />Głupio mi trochę, że nie podałam kontaktu na blogu. Obiecuję uzupełnić. <br />MamaAdasiahttps://www.blogger.com/profile/14740009175515922734noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-5864545453550853307.post-67286990630083848142013-01-28T23:05:27.252+01:002013-01-28T23:05:27.252+01:00Wiesz doskonale Cię rozumiem. Pamiętam siebie rok,...Wiesz doskonale Cię rozumiem. Pamiętam siebie rok, równo rok temu. Nie wiem czy wiesz u nas było tak, że nasz synek 2 stycznia stał się innym dzieckiem. Wtedy miał narkozę. Przed jej podaniem powiedział ostatni raz "mama" i ostatni raz bił brawo. Po operacji obudził się i nie potrafił nic. Potem z dnia na dzień ta przepaść się pogłębiała...Poszłam na zwolnienie, aby Pawełek doszedł do siebie. Wcześniej od 10 miesiąca małego pracowałam w oddziale banku od rana do wieczora:( Nie miałam wyjścia...być może coś działo się już wcześniej...Siedząc w domu na zwolnieniu zaczęłam zauważać dziwne zachowania synka. I ten brak umiejętności, które wcześniej miał. Jeden lekarz, drugi, wrogość rodziny...sugestie że to separacja...tak u mnie to nazywali:( Że to minie. Z tygodnia na tydzień się pogarszało. Uwierz mi, ze za nim trafiłam do dobrej psychiatry minęło cztery miesiące, do psycholog pięć miesięcy a do dobrej neurolog dopiero po pół roku. Wizyta u pierwszej neurolog i owszem potwierdziła moje obawy ale nic miłego wówczas nie usłyszałam:(Kwiecień, maj to były miesiące kiedy zalewałam się łzami po nocach i czułam taką bezsilność, szukałam winy w sobie i pielęgnowałam w sobie to poczucie winy, że praca, że mnie nie było... Z całego serca życzę Ci, aby Adaś z czasem nadgonił rówieśników...ale jeśli czujesz jako matka, ze coś jest nie tak, widzisz to, błagam nie załamuj się pod wpływem nieodpowiedzialnych i krzywdzących opinii jednego czy dwóch specjalistów. Ja wiem dziś, ze gdybym wtedy posłuchała "mądrych" rad, być może Pawełek nie umiałby jednej dziesiątej tego co umie. Żyłby zamknięty w swoim świecie...tak jak rok temu. Nie mówiłby "mama", nie bił brawa... To własnie przez zabawę, przede wszystkim wspólną zabawę nauczyłam go tych wszystkich malutkich rzeczy. Pokazywania palcem, kiwania główką...Mam nadzieję, ze wybaczysz mi ten elaborat...przykro mi bardzo, ze zamiast wsparcia od specjalisty, pokierowania co dalej, usłyszałaś tyle przykrych rzeczy:( bardzo ciepło Cię pozdrawiam:***<br />PS. Chciałam napisać maila ale nie mogę znaleźć kontaktu do Ciebie:(MonikaMhttps://www.blogger.com/profile/11165625633575057597noreply@blogger.com